Sztucer ZBK 110 "Kipplauf"

Chcesz się wybrać na polowanie "w teren"...w góry, w gęste lasy, długą i do tego z ekwipunkiem na plecach...każdy kg się liczy.

 Tutaj pojawia się "pojedynka", czyli sztucer łamany 1-strzałowy.

Lekki, można go rozłożyć na kolbę, lufę i czółenko. Łatwo go schować do plecaka, bądź przytroczyć do niego. Można też w tradycyjny sposób przewiesić przez siebie na pasie nośnym...jest na tyle lekki, że zmęczy nas jego przenoszenie nawet z pełnym wyposażeniem wyprawowym.

Ta konkretna jednostka została wyposażona kompensator z dodatkowym gwintem zewnętrznym, umożliwiająca nałożenie również tłumika.

Broń jest w kalibrze 222 Remington.

Odrzut nieodczuwalny, baaardzo przyjemny. Niezwykle celna sztuka, dziurka w dziurkę.

"Kipplauf" łamie się i ładuje pojedynczo. Łuski nie są wyrzucane a wydawane.

 

Zamontowana jest luneta Jena Zwisa o 6-krotnym powiększeniu, z trzema belkami w okularze.

Składna, precyzyjną i pewna - takie 3 przymiotnika kojarzę mi się z ZBK 110.

Są tacy, którzy uważają że to tylko trochę żelaza na złom i troche drewna do kominka, ale te osoby albo nie strzelały nigdy z takiej broni, albo gardzą "tańszymi" sztucerami 😇